Bliżej nie określona rozmaitość intelektualna mająca za zadanie
poszerzenie ludzkiej wyobraźni do granic jej rozmiarów. Nie wiemy jak daleko sięga,
nie wiemy na jakich obszarach się rozciąga i nie wiemy jak wygląda, o ile w ogóle
istnieje.
Wiemy natomiast że jest kilka jej rodzajów, kilka to znaczy nieskończenie
wiele. Nieskończoności mogą różnić się liczebnością i rozmiarem. Różnią się też
jakościowo. Istnieją bowiem nieskończoności klasyczne oraz wynikowe, czyli
rezultaty zapętlenia.
Ich bezpośrednie rozróżnienie ilościowe dostrzegamy na co dzień śledząc
wyniki kalkulatora przy zdarzeniach rzeczywistych. Częściej występują wyniki
nierówne, stąd wiemy, że liczb okrągłych, więc naturalnych, jest znacznie mniej
od innych.
Teraz umiemy śledzić nie tylko ciągi nieskończenie wielkie, lecz również
nieskończenie małe. Bądź nieskończenie bliskie konkretnej wartości, z tej czy
drugiej strony.
Rozkład i wzajemne relacje wartości nieskończonych układają się w bliżej
nieokreślony zapewne fraktalny wzór o czym świadczą przesłanki – choćby prawo
Benforda.
Niema na razie możliwości określenia relacji pomiędzy nieskończonościami,
a tajemną liczbą zero, znajdującą się poza zdolnościami postrzegania
jakichkolwiek komputerów.
Jej odwrotność – liczba k – vel liczba większa od nieskończoności – nie została
jeszcze ujęta w aksjomatach matematyki, a więc funkcjonuje poza światem
naukowym będąc na antypodach postrzegania jakościowego. Zajmują się nią tylko
magowie i jednostki skłonne do poświęceń w kwestii powagi swojego statusu społecznego.
Znalezienie relacji pomiędzy jednostką minimalną, maksymalną i zerową
pozwoli zapewne na ustalenie granic tego pojęcia intelektualnego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz