niedziela, 30 grudnia 2012

Zibipedia - Imperium




Państwo, które znalazło metodę na uszanowanie praw poszczególnych państw, ich bogactwa kulturowego oraz potrzeby życia pośród podobnie rozumiejących ludzi – spójnie patrzących na świat. Imperium nigdy nie określały jego rozmiary, czy siła militarna, a nawet gospodarcza przewaga na tle otaczających państw. Imperiami są te byty polityczne, które cechuje wystarczająca dojrzałość ideowa i bezstronność kulturowa, a także co najważniejsze zdolność do uznawania interesów najsłabszych.

W tym aspekcie imperium nadal pozostają Stany Zjednoczone, gdyż potrafią szanować zwyczaje i prawa stanowe, skrajnie różne w aspekcie wolności obywatelskich i podejścia choćby do prawa do posiadania broni. Jednakże wszelkie poszerzanie kompetencji federalnych oraz rozstrzyganie spraw ideologicznie oczywistych na korzyść rządu wbrew interesom suwerena sprawia, że imperium to chyli się już ku upadkowi.

Z kolei imperium nigdy nie była, nie jest i nie będzie Unia Europejska. Została ona bowiem zbudowana na idei multikulturowości i jednoczenia wchodzących w jej skład państw. Dlatego też nieustannie zmaga się ona z tendencjami odśrodkowymi większości słabszych krajów, bo nie reprezentuje ich interesów tym silniej im słabsze są one same.

Każde zetknięcie organizmów społecznych, które cechuje duża rozbieżność mas - spowoduje ucieczkę najinteligentniejszych i najcenniejszych jednostek do większego centrum. Dlatego też imperium nie może dawać równych praw – zawsze musi przeciwdziałać wpływowi większego na mniejszych – tak aby obie strony pracowały na swój sukces równie ciężko. Zachwianie tej delikatnej równowagi powoduje, że słabsi zawsze będą chcieli żyć na własnych zasadach, nawet jeśli przyjdzie im egzystować w gorszych warunkach. 

„Życie inteligentne” oprócz możliwości rozwoju, w głębi siebie poszukuje także źródeł sprawiedliwości.

Zibipedia - IP Generation



Pojęcie to stworzono w styczniu 2010 roku. Autorami są +Zbigniew Galar oraz +Leonard Jaszczuk .


Określa ono pierwsze pokolenie ludzkości mające do dyspozycji dostęp do różnego rodzaju komputerów od początków drogi własnego rozwoju społecznego – początków świadomej egzystencji. Są to ludzie urodzeni po 1995 roku. Kiedy mieli 5 lat i po raz pierwszy zaczęli świadomie patrzeć na rzeczywistość – nie zapominając tego co przeżyli tydzień temu – był rok 2000, a komórki i komputery były już w rękach prawie każdego z nas.

IP Generation 1995 to pokolenie cywilizacji zachodniej z oczywistych względów. IP Generation krajów rozwijających się, to średnio licząc ludzie urodzeni po roku 2007. Z kolei w krajach trzeciego świata dzieci IP Generation dopiero przychodzą na świat.

Rezultatem istnienia IP Generation jest zupełnie nowatorskie spojrzenie na świat. Ludzie ci widzą świat nie jako zlepek materii, lecz jako konglomerat informacji i nie ma dla nich różnicy pomiędzy światem wirtualnym i realnym – bo dla nich od dziecka to jeden i ten sam świat. Emanacją tego podejścia w sensie społecznym są nowe zjawiska organizacji i wyrażania opinii – zbiorczo określane mianem Kultury Roju.

IP Generation jest pokoleniem przełomu, w sensie w jakim pierwsze pokolenie rolnicze rozbiło myśliwsko-zbierackie spojrzenie na świat, tak jak pierwsze pokolenie industrialne zaczęło rozwiązywać problemy przy użyciu inżynierii i maszyn, tak jak obecnie informacja będzie ważniejsza od siły i potęgi władz. 

IP Generation jest przyszłością świata. 
Jest to dopiero pierwsza z wielu fal i tsunami zmian.

środa, 12 grudnia 2012

Zibipedia - Wolność słowa



Wolność słowa jest możliwością wypowiadania przez ludzi nieprawd i pełnych premedytacji bzdur. Jest ona ograniczana poprzez oddźwięk społeczny – jest to tak zwany osobisty rezultat.

Wolność słowa to wolność obrażania drugiego człowieka w celu poniżenia go. Tego typu działanie jest jednak odbierane negatywnie i powinno się wiązać z obostrzeniami wobec obrażającego. Karać za obrażanie się nie powinno, zamiast tego nie powinna taka osoba zasługiwać na awanse i przywileje, a jeśli robi to notorycznie, społeczeństwo powinno ograniczać kontakty z nią.

Z kolei idei, czy instytucji jako bytów niematerialnych, czyli nie posiadających uczuć – nigdy niczym nie można obrazić.

Wolność słowa to także wolność wypowiadania opinii o ludziach, ideach, czy instytucjach. Jeśli intencją wypowiadającego było poddanie tematu pod dyskusję, wtedy nie możemy mówić o obrażaniu, czy pomawianiu, a jedynie o próbie ustalenia prawdy. W takiej sytuacji wiążący jest paradygmat. Jeśli reprezentatywna grupa osób uzna, że wypowiadający nie ma racji – powinien on przeprosić, bądź przyznać się do pomyłki. Jak dana osoba tego nie zrobi – automatycznie szufladkuje to wypowiadającego opinię jako obrażającego, bądź pomawiającego. W zależności od powagi oskarżenia i znaczenia pomawianej osoby w systemie społecznym - obrażającego powinnieć spotkać większy lub mniejszy ostracyzm. Lecz nie można pod żadnym pozorem karać takiej osoby administracyjnie.

Każde uznanie systemu kar za obrażanie, bądź wygłaszanie o innych ludziach opinii wynosi tylko opiniowanie i obrażanie na wyższy poziom zawoalowania i metafory.

Grupy ludzkie, urzędy, firmy, narody, czy inne instytucje – jako martwe i sztuczne twory, nie posiadają wolności słowa – dlatego za niezgodne z paradygmatem, obyczajami i za szkodliwe wypowiedzi – powinno się karać sprawiedliwie, lecz można karać je dowolnie.

Zibipedia - Prawda



Prawda jest jedna i obiektywna. Prawda nie leży po środku – ona leży tam gdzie leży. Prawda jest rezultatem statyczności pewnych składowych systemu. Dlatego w chaotycznym Wszechświecie zawsze jest lokalna – pojęciowo, przestrzennie i czasowo.

Każdy niestatyczny system ze zmiennymi elementami nie poddaje się ocenie wedle idei prawdy, bo wypowiadana sentencja jest fałszywa już w momencie tworzenia, gdyż w tym czasie wartości ocenianego systemu się zmieniły.

Im większy system tym większe prawdopodobieństwo, że formułowany o nim pogląd będzie nieprawdziwy. Dlatego zwykle nie wypowiadamy osądów na temat jakości i rzeczy, lecz na temat  idei i teorii jakie mają z nich wypływać. Wydzielenie z systemu idealnego składnika jest najprostszym sposobem ominięcia głównych wad prawdy. Dzięki temu odnosimy nieskończoną i niepodzielną ideę do nieskończonej i niepodzielnej idei.

Prawda subiektywna nie istnieje – to jedynie osobiste wrażenie. Zbiór tego typu wrażeń podzielanych przez reprezentatywną grupę nazywamy paradygmatem. Porównywanie wrażeń nie jest możliwe. Dlatego paradygmatów się nie zna,  można je co najwyżej wyznawać.

Każde twierdzenie, które nie odwołuje się w swoich aksjomatach do niezmiennych dla odbiorców elementów jest niedowiedlne – czyli nie do określenia czy jest prawdziwe. Zdań niedowiedlnych w określonym zbiorze aksjomatów zawsze jest nieskończenie wiele.
Dlatego twierdzenia naukowe nigdy nie były, nie są i nie będą prawdziwe obiektywnie.

Zibipedia - Nicość




Wszystko posiada dziury – nawet czasoprzestrzeń. Pytanie tylko do czego taka rozdarta przestrzeń prowadzi. Przestrzeń pozbawiona przestrzeni jest bramą do nicości. Tylko czym ta nicość jest?

Nicość jest kwintesencją kwantowej natury Wszechświata. Jeśli bowiem wszystko zbudowane jest z małych cegiełek materii, małych kwadracików samej przestrzeni, to nicość musi te najmniejsze składowe całkowicie i kompletnie oddzielać od siebie. Inaczej wszystkie kwanty zlałyby się w jedno. Skąd pochodzi postulat że wszystko jest nieciągłe?
Skoro kopiec kreta i góra mają różne rozmiary, to znaczy że mają różną liczbę elementów. Z tego wynika, że tych elementów musi być skończenie wiele, a więc dzielenie części składowych kopca i góry musi być ograniczone. Gdyby części składowe obu przykładów były ciągłe i można było dzielić je na mniejsze w nieskończoność, to oba miałyby nieskończenie wiele elementów składowych. Z tego wynika, że nie mogłyby różnić się rozmiarami.

Postulat kwantowania rzeczywistości, kwantowania samej przestrzeni wynika wprost z różnych rozmiarów, możliwości porównywania rozmiarów różnych elementów Wszechświata.
Mierzalność rzeczywistości wprowadza więc konieczność istnienia pustki, nicości absolutnej znajdującej się pomiędzy kwantami.

Nicość jest niemierzalna, nie tylko dlatego że nie ma czego w niej mierzyć, lecz przede wszystkim dlatego, że jest ciągła, niepodzielna, nie jest podzielna na najmniejsze części. Jest tożsama, jest jednością, jest połączona ze sobą tymi nieskończenie cienkimi liniami oddzielającymi kwanty. Jest  wszędzie i nigdzie, bo nie można do jej położenia odnieść jakiejkolwiek miary. 

Jeśli nicość pochłonie jezioro to nie tylko nie będzie już jeziora, nie będzie też dołu po jeziorze. Rozpatrywanie miejsca, w którym było jezioro utraci jakikolwiek sens logiczny. Nicość jest wśród nas, bo tylko na jej tle może cokolwiek istnieć. Istnienie ma wiele odmian i barw. Nicość jest jedna i absolutna.