Od zera i jedynki znacznie trudniej zrozumieć jest dwa. Prekursor
jakiejkolwiek innej złożonej liczby jaka sprawia naszemu rozumowi problem. Całość
potrafimy doskonale podzielić na części, pierwiastek z minus jeden uroić
symbolem i, a kolejne kroki dodawania i porównywania wzajemnego wprowadzają wokół
nas różne rodzaje nieskończoności.
Lecz w porównaniu z dwójką są to problemy
trywialne, bo rozwiązywalne – łatwo dowiedlne wnioski.
Zero to oddzielny
problem, absolutna pustka jest niewyobrażalna, dlatego łatwiej rozumiemy je pod
pojęciem braku czegoś – zwykle czegoś konkretnego.
Jedynka jest całością prozaiczną, ponieważ absolutna całość, czyli przeciwieństwo zera i liczba większa
od nieskończoności jest niewyobrażalna. Jedynkę traktujemy jako obecność czegoś
– zwykle czegoś konkretnego.
Zajmowanie się zerem i jedynką przyzwyczaiło nasze
umysły do tego intelektualnego uproszczenia. W świecie rzeczywistym nie ma zera,
jednak istnieje w nim brak czegoś. Kiedy odniesiemy ten brak do czegoś
nierzeczywistego, do pojęcia, wtedy opisujemy absolutny brak, bo opisujemy brak
czegoś absolutnego.
Nasze rozumowanie jest poprawne.
Jedynka analogicznie jest
obecnością czegoś idealnego.
Nasze rozumowanie jest poprawne.
Z dwójką jest dużo
gorzej. Okłamujemy się myśląc o dwójce. Nie możemy bowiem znaleźć na świecie dwóch
takich samych i równych sobie obiektów, chyba że są to obiekty splątane. Z
kolei wielkości idealnych i absolutnych przyrównać nie można z definicji, bo
wypełniają one kompletnie należne im ideowe nisze – w otoczeniu im swoistym – są
samotne.
Dlatego też w świecie kwantowym istnieje stan splątania, jest to
fizyczna reprezentacja dwójki. Z kolei kondensat Bosego – Einsteina jest odpowiednikiem
reszty liczb naturalnych, bo tylko w nim takie same wielości można ze sobą porównywać.
Gdyby którykolwiek z tych stanów był w naturze nieobecny – bylibyśmy pewni, że
dwójka w naszym fizycznym świecie nie może istnieć, a w związku z tym
nieprawdziwe są w nim jej konsekwencje.
Mówiąc dużo prościej – dwójka jest nierzeczywista, bo w rzeczywistym świecie równość, doskonała równość dwóch obiektów nie istnieje, więc zawsze będzie jeden i trochę, jeden i więcej niż pierwotne jeden, a w praktyce jeden i inne jeden – nigdy dwa.
Zbigniew Galar
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz