Prawda jest jedna i obiektywna. Prawda nie leży po środku – ona leży tam
gdzie leży. Prawda jest rezultatem statyczności pewnych składowych systemu. Dlatego
w chaotycznym Wszechświecie zawsze jest lokalna – pojęciowo, przestrzennie i
czasowo.
Każdy niestatyczny system ze zmiennymi elementami nie poddaje się ocenie
wedle idei prawdy, bo wypowiadana sentencja jest fałszywa już w momencie
tworzenia, gdyż w tym czasie wartości ocenianego systemu się zmieniły.
Im większy system tym większe prawdopodobieństwo, że formułowany o nim
pogląd będzie nieprawdziwy. Dlatego zwykle nie wypowiadamy osądów na temat jakości
i rzeczy, lecz na temat idei i teorii
jakie mają z nich wypływać. Wydzielenie z systemu idealnego składnika jest
najprostszym sposobem ominięcia głównych wad prawdy. Dzięki temu odnosimy
nieskończoną i niepodzielną ideę do nieskończonej i niepodzielnej idei.
Prawda subiektywna nie istnieje – to jedynie osobiste wrażenie. Zbiór
tego typu wrażeń podzielanych przez reprezentatywną grupę nazywamy
paradygmatem. Porównywanie wrażeń nie jest możliwe. Dlatego paradygmatów się
nie zna, można je co najwyżej wyznawać.
Każde twierdzenie, które nie odwołuje się w swoich aksjomatach do
niezmiennych dla odbiorców elementów jest niedowiedlne – czyli nie do określenia
czy jest prawdziwe. Zdań niedowiedlnych w określonym zbiorze aksjomatów zawsze
jest nieskończenie wiele.
Dlatego twierdzenia naukowe nigdy nie były, nie są i nie będą prawdziwe
obiektywnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz